22 gru 2008

Po dwoch praktycznie nieprzespanych nocach, 24 godzinach w pracy, jadąc na koktajlu bogów, czyli kawie i fajkach, osiagnęłam rekord sprawności intelektualnej wg kryteriów Janko Wodnika. Dzis rano, w szczytowej formie, rozprawiałam o wyporności ludzkiego bobka. Teraz ide spac. Piehhhdole

Brak komentarzy: