
24 lut 2008
23 lut 2008
Mind the gap [Prague #2]
Metro praskie pindrzy się jak stara lafirynda.


A oto urokliwa skarbonka z czasów Sally i Sambo znaleziona wśród antyków, gdzie też pozostała uwiązana łańcuchem monstrualnej wyceny. Pozostaje nieśmiertelne pytanie: Czy murzynek pożarł świnkę?
19 lut 2008
PRAGUE# 1 - Pierwszy plon
Zastał nas w Pradze wypizdówek, minus siedem na dobry początek. Zastał nas też głod, także pieczony z miłością schab mamy Jago został entuzjastycznie pożarty jako alternatywa dla parówek. Miasto samo w sobie to wielki, włochaty potwór z przyciężkimi wykwitami architektury i sztuki oraz kulturowym mixem z przewagą Azjatów i Hiszpanów. Absolutnie zakochałam się w Źiźkowie - żydowsko-chińsko-bałkańska dzielnica o nieodpartym uroku i klimatycznych lokalach i lokalikach. Erasmusowy miot natomiast wyglada pewnie tak jak wszędzie. Jest mi dobrze, oswajam się szczeniacząc, złorzecząc i pstrykając.


10 lut 2008
7 lut 2008
4 lut 2008
2 lut 2008
Subskrybuj:
Posty (Atom)