W porcie w Vigo zaskoczyl mnie widok nietypowy - zblazowany kierowca wozka widlowego wiozl na palecie martwego rekina, na oko ze dwa metry, a ogon tegoz smetnie zwisal z desek uderzajac o beton. Poza tym w portach kreca sie najlepiej odzywione koty w kraju, rownie dzikie jak wszystkie hiszpanskie dachowce.
9 wrz 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz