30 lis 2008


Od dzisiaj mieszkam na Żernikach. Po godzinach frustracji spędzonych na gumtree i szybko.pl wprowadzam się do drugiego pokoju, który oglądałam - w zasadzie mam całe wyremontowane pieterko z kuchnią i łazienką dla siebie za jedyne 500 zł. A jak mi się będzie nudzić mogę polować na łanie i zające na pobliskich łąkach. Oficjalnie jestem tym wszystkim zachwycona. Serio.

gotye

29 lis 2008


27 lis 2008

PEOPLE# 46

23 lis 2008

mindless? self? indulgence?

Jimmy Urine na kwasie w konwencji dancehall rabbit próbuje wydłubać dreda ze swojej dupy, a ja się tym nieustannie jaram od dwoch lat [http://www.youtube.com/watch?v=3z8BJswKciM]

22 lis 2008

21 lis 2008

PEOPLE# 45








The greatest love story never told...




Spotkanie kulturoznawców pod hasłem "kapitalizm" z kulminacyjną sceną ideologicznego konfliktu, gdy Jaszczur opowiedział się przeciw komunistycznemu modelowi rodziny (czyli "dwa plus ilesięda") oraz za McDonaldsem, bo chroni lasy tropikalne, natomiast Kamila zaciekle broniła tezy, że system polityczny i komunikacja miejska są ze sobą ściśle powiązane.

19 lis 2008

Google me# 1



Pierwsze dwa z powstajacej googlowej serii. Anna i Ewka, Ewka i Anna.

PEOPLE# 44 [Anka]



Ze specjalną dedykacją dla Filipa Z.

Małe fikcje cmentarne




16 lis 2008

Catherine Opie


click here

W ten weekend wszystkie cioty krzyczą QAF!!! QAF!!!, ze mną na czele

12 lis 2008

DETAIL# 12

Śnił mi się dzisiaj Międzynarodowy Zjazd Prostytutek Karłów. Wniosek jest prosty - nie oglądać francuskich kryminałów przed zaśnięciem, bo w każdym Francuzie jest coś z ... eee ... prostytutki?

PEOPLE# 43 [Kamila]


11 lis 2008

Syndrom Niemocy Waginalnej - krotkie studium nudy listopadowej zwieńczone kiczowatym zdjęciem przedstawiającym niebo i chmury, przewaznie

Kicz to subtelna róznica między Snickersem a Marsem. Poniżej nie ma orzeszków.


Obejrzałam dzisiaj tyle zdjęć, że marzę żeby widzieć na czarno-biało. Bez ogonków. Czasami tęsknię za dniami, kiedy interesowałam się literaturą. Albo kiedy grałam w kosza, potykając się o koleżankę Kruchę, która potykała się o własne nogi, bo miała zaburzenia błędnika. Ostatnio ją spotkałam na ulicy po latach. Mówi, ze już się nie potyka.

Iwonka pisze z Londynu: "spotykam sie teraz z doktorem nauk zoologicznych czy cos takiego, ktory ma stanowisko w london zoo i siedzial 10 lat w dzunglii w amazoni czy gdzies tam badajac zaby i weze. w sypialni ma 30 wezy i wszystkie sa brzydkie, ale nie moge mu tego powiedziec bo on je uwielbia i rozmnaza. kazdy z takich wezy kosztuje 4 tys funtow, jak sie rozmoza to maja 20-30 malych.... teraz sie bzykaja bo jest zima i sperma podobno lepiej dziala w zimnym... smierdza gorzej niz swinie, ale tylko w czwartki bo wtedy wszystkie robia kupe."

Wolę Iwonkę od Magdy M. i Leonarda Cohena od Nicka Cave'a.

Studyjne#1 [Hands]


8 lis 2008

PEOPLE# 40 [Kamila]


Kiedy się nie jest cool trzeba czasami robić cool zdjęcia, a wtedy podobno wpuszczają do nieba poza selekcją, pierwszy drink gratis.

PEOPLE# 39 [Kamila i autor, autor]



7 lis 2008

6 lis 2008

PEOPLE# 37 [Lewko]


Kiedy konczą mi się czyste skarpetki ogarnia mnie rozpacz i niewiedzieć czemu muszę zrobić zdjęcie Lewko

4 lis 2008

„To zwarcie między rynkiem a kulturą implikuje zmierzch dawnej, modernistycznej, awangardowej logiki prowokacji, szokowania establishmentu. Dzisiaj sam aparat kulturalno-ekonomiczny, aby się reprodukować w warunkach konkurencji rynkowej, nie tylko musi tolerować coraz silniejsze, szokujące efekty i produkty, lecz coraz bardziej bezpośrednio zachęcać do ich wytwarzania. (…) Również tutaj, podobnie jak w sferze seksualności, perwersja nie ma już rewolucyjnego charakteru: szokujące ekscesy są częścią samego systemu, który żeruje na nich, aby się reprodukować. Być może jest to jedna z możliwych definicji sztuki postmodernistycznej jako odmiennej od sztuki modernistycznej. W postmodernizmie transgresyjny eksces/nadmiar traci swą wartość szokowania i jest całkowicie wintegrowany w establishment rynku artystycznego”.
Slavoy Żiżek, "Przekleństwa fantazji"

A ja się jaram Antoine d'Agata.


2 lis 2008

warto rozmawiać

Po obejrzeniu "Porozmawiaj z nią" rozgorzała dysputa:
ja: ale on miał swoją logikę miłości..
olka: tak, i pierdzielnął jej dzieciora.
subtelności nigdy nie za wiele...

1 lis 2008

PEOPLE# 36 [Iśka, the queen of the wall]

Można by powiedzieć, ze trochę nas poniosło...