31 mar 2009

Jessica Dimmock






www.jessicadimmock.com

Realizacja projektu "The Ninth Floor" trwała trzy lata. Przez ten czas Jessice Dimmlock udało się podejść bardzo blisko. Sama mówi, że początkowo nie planowała tego, co stało się ostatecznym efektem. Po prostu przypadkiem trafiła do mieszkania na dziewątym piętrze. Udało jej się uniknąć taniego epatowania ekstremalnymi sytuacjami, za co tym bardziej te zdjęcia uwielbiam. Jest w nich delikatność i brutalność zarazem. Zostaną ze mną na długo.

29 mar 2009

Wczorajszy Kalambur. W związku z nim zasnęłam dziś w pracy pod lodówką.













Pozdrawiamy Natalię.

Dj Chuj. Jedyny prawdziwy.






26 mar 2009



22 mar 2009


Przypomniało mi się, jak Lutek powiedział: "Ja bym sobie kurwa dojebał krupniczek". To zdjęcie nie ma z tym nic wspólnego.












20 mar 2009

Which dick are you? - the results!!!

Wracając do zamierzchłego testu podaję rezultaty. Przeczytajcie uważnie i zmieńcie się, jest jeszcze czas!


1. chuj materialista. Nie nadaje się na ojca, tym bardziej na dziadka. Pod łóżkiem ma trzy kalkulatory i „Panoramę firm”. Pedant, bywa że arystokrata. Czyta głównie prasę elitarną i sobotni numer „Metra”. Namiętny tylko przy wysokim kursie Euro. Płodność powyżej 50 %, syfilisu nie łapie, bo uważa. Skrycie kocha Kasię Kowalską, chociaż rzadko wyrzuca swój gniew.


2. chuj ekolog. Duży procent szans na zarażenie New Age’m. Syfilis mu się przytrafia i mówi o tym głośno. W wolnych chwilach gotuje ryż i fotografuje wiewiórki. Raczej szczęśliwy, króliczo płodny. Zostawia bękarta na każdym kontynencie.


3. chuj ludyczny. Pasjami zażywa i penetruje. Gubi się wokół kiosku. Można go poznać po tatuażach postaci z Disney’a. Syfilis jak ma to się nim dzieli, gdyż cechuje go pozbawiony refleksji altruizm. Umiarkowanie płodny, gdyż zazwyczaj kończy na ścianie, bo kobiety spod niego uciekają.


4. chuj intelektualista. Skłonności do homoseksualizmu. Otaczają go podejrzani mężczyźni z brodą. Staje mu tylko na hasło „Derrida” choć bywa że nieświadomie ejakuluje w autobusie myśląc o jakimś systemie filozoficznym. Płodny tylko mentalnie, nazwy chorób wenerycznych kojarzą mu się z muzyką alternatywną, w związku z czym zaraża tylko nastojem lekko poetyckim. Im starszy tym częściej zapatruje się w gwiazdy. W końcu znika pozostawiając zazwyczaj po sobie jedno upośledzone dziecko i mnóstwo nieuprawnej odzieży. Kochany przez kobiety za niechlujnie noszony sweter w pingwiny.



3-ciego kwietnia TWBA grają w Lipsku pod Berlinem. Jakby ktoś był zainteresowany dawać znać.

16 mar 2009